We wcześniejszych wpisach na naszych stronach przytaczaliśmy przykłady Państw, w których liberalizacja rynku energii, a co za tym idzie uwolnienie cen gazu w Europie funkcjonuje już od kilkunastu lat. Dlaczego w takim razie liberalizacja rynku gazu w Polsce nie weszła jeszcze w życie? Jesteśmy w roku dużych zmian w tym obszarze, ale czy będzie on faktycznie przełomowy pod kątem aktywności klientów i sprzedawców na rynku gazu?
Liberalizacja rynku gazu w Polsce na tle innych Państw
Jest wiele aspektów życia codziennego, gospodarczego za którymi musimy gonić Europę. Trochę z własnej „winy”, albo też celowych działań w przypadku uwolnienia cen gazu jest podobnie. Na zachodzie, już od ponad 15 lat można swobodnie (i szybko) zmienić sprzedawcę gazu ziemnego. U nas ten proces trwa długo (bo ok. miesiąca), a ceny są wciąż regulowane przez Urząd Regulacji Energetyki. Jak się jednak okazuje nie sama regulacja cen jest największym problemem. To biurokracja, która powoduje, że zmiana sprzedawcy gazu ziemnego trwa długo i jest kosztowna. Koszty zmiany sprzedawcy i tak musi ponieść finalnie klient, przez co różnice cenowe w ofertach szczególnie dla gospodarstw domowych nie przekraczają 5-8%.
Poziomem liberalizacji rynku niech będzie przede wszystkim ilość odbiorców, którzy zdecydowali się na zmianę sprzedawcy gazu. W Polsce jest to ok. 1% wszystkich odbiorców gazu ziemnego. Na zachodzie, każdego roku takich zmian dokonuje ponad 20% uprawnionych.
Dlaczego liberalizacja rynku gazu w Polsce jeszcze nie funkcjonuje
Tak naprawdę trudno szukać tutaj innej przyczyny niż niechęć polityczna do wprowadzenia takiej zmiany. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że biorąc doświadczenia z innych Państw, a także nasze wewnętrzne przy uwalnianiu cen prądu ceny gazu z pewnością wzrosną. Swoją dominującą pozycję wykorzysta z pewnością PGNiG. Wyższe ceny gazu to oczywiście pretekst drugiej strony do ataków na rząd (bez względu jaka partia będzie przy władzy przy uwolnieniu cen w 2017 dla firm i 2024 dla gospodarstw domowych).
Z rynkowego punktu widzenia najlepszym czasem na uwolnienie cen gazu jest spadająca cena gazu na giełdach światowych i w Polsce, a z taką sytuacją mamy styczność od blisko 3 lat