O tym, że liberalizacja rynku gazu dla domu będzie przebiegać wolniej niż dla firm, wiemy już od bardzo dawna. Różne są argumentacje tego typu podziału. Dzisiaj je przybliżymy. Czy faktycznie uwolnienie cen gazu w gospodarstwach domowych to ryzykowny krok, którego należy bać się jak ognia? Dużo na ten temat możemy przeczytać tutaj: https://zmianasprzedawcygazu.pl/uwolnienie-cen-gazu/ my ze swojej strony temat krótko podsumujemy.
Powolna liberalizacja rynku gazu dla domu
Praktyką stosowaną nawet w krajach Europy zachodniej gdzie liberalizacja rynku gazu jest już w pełni dostępna także dla odbiorców indywidualnych jest uwalnianie cen gazu w pierwszej kolejności dla firm. Argumentacją, którą kierują się osoby odpowiedzialne za szybkość wprowadzania zmian na rynku jest:
- troska o gwałtowny wzrost cen gazu ziemnego od razu po wprowadzeniu liberalizacji
- chaos wynikający z nowych regulacji prawnych
- brak gotowości alternatywnych sprzedawców gazu do przejmowania klientów
Opóźnienia we wprowadzaniu zmian np. w Wielkiej Brytanii, czy w Niemczech nie wynosiły oczywiście tak ja ma to mieć miejsce w Polsce ponad 7 lat (od 2017 do 20124 roku). Powyżej przedstawione argumenty są bardzo mocno nadużywane przez przeciwników wolnego rynku energii w Polsce. Tym bardziej, że poziom i ilość dostępnych na rynku opcji związanych z wyborem ofert na sprzedaż gazu ziemnego jest bardzo wysoka
Komu nie zależy na tym aby szybka liberalizacja rynku gazu dla domu w Polsce nastąpiła
Murowanym kandydatem to takiego określenia jest spółka PGNiG. Pisząc w skrócie, jeśli nic na rynku się nie zmienia firma nie traci klientów. Wolny rynek gazu ziemnego w przypadku tego Państwowego giganta, ale taże kilku mniejszych spółek, które są wyznaczone jako tzw. sprzedawcy z urzędu powoduje odpływ od nich klientów. O skali tego „odpływu” można długo dyskutować. Pewne jest to, że dzięki liberalizacji rynku gazu ilość klientów im nie przybędzie.
Na liberalizacji rynku w takim układzie wygra klient. Skończy być traktowany jako zło konieczne, które musi płacić określoną stawkę. To podejście zawsze niesie za sobą więcej korzyści niż minusów. Odległy termin uwolnienia cen gazu dla domu (planowy na 2024 rok) może zahamować dostęp do niskich cen gazu dla odbiorców finalnych.